środa, 28 listopada 2018

Odpowiadam na Wasze pytania

Witajcie, postanowiłam zebrać w jednym miejscu pytania, które pojawiły się pod dwoma ostatnimi filmami i również w jednym miejscu na nie odpowiedzieć.
Miłej lektury.

Odpowiedzi na pytania widzów.
Witaj☺ Mam pytanie dotyczace Jezusa Chrystusa: Dla czego świadkowie nie wierzą w to,że przyszedł na ten świat aby nas zbawić?

Świadkowie Jehowy wierzą w to, że Jezus Chrystus przyszedł na świat, by zbawić ludzi. 



W tym filmiku mówiłaś,że można zadawać tobie pytania. Korzystając z tego,zadam kolejne pytanie, dotyczące ,,Pobieraniu się w Panu" według świadków. Mam rozumieć,że pobierają się ci którzy są w zborze i są ochrzczeni? A co jak się pobrali jako świadkowie,a po jakimś czasie jedno z małżonków odeszło od zboru? Taka osoba jest już odstepcą. Bo ja to tak rozumiem: Pobieraniu się w Panu,aby oboje wierzyli w Boga i Jezusa Chrystusa i w jego zbawienie.

@Wyzwolona Ona: tym wpisem niestety wprowadza Pani ludzi w błąd .. to nie świadkowie (w tym przypadku starsi, jak to Pani napisała) zalecają pobierać się osobom ochrzczonym, tylko sama Biblia .. w 1 Koryntian 7: 39 czytamy: "Żona jest związana przez cały czas, dopóki żyje jej mąż. Ale jeśli mąż zapadnie w sen śmierci, wolno jej poślubić, kogo zechce, TYLKO (greckie "monon") w Panu" (wg NW) ..


akapity od 9 do 12 .

Świadkowie Jehowy uważają, że pobieranie się w Panu oznacza małżeństwo dwóch ochrzczonych Świadków Jehowy. Jest to po części zgodne z Biblią, ale tylko po części. W Piśmie Świętym mowa jest o wchodzenie w jarzmo z niewierzącymi, nie ma mowy o tym, że małżonkowie muszą być jednego wyznania czy muszą być po chrzcie. Dla Świadków Jehowy każdy, kto nie należy do ich wspólnoty jest osobą niewierzącą, gdyż uważają się za jedyną prawdziwą religię, jedyną uznawaną przez Boga, z czym nie mogę się zgodzić. Chrześcijaństwo, to potężne pojęcie, zawierające w sobie mnóstwo wyznań. Tak więc termin „w Panu” nie oznacza tego, czego nauczają Świadkowie, a nakaz organizacji, by pobierać się tylko z ochrzczonymi osobami tylko tego wyznania, to spore nadużycie słów Biblii.


Mowilas ze masz 7mioro rodzenstwa a nie rozmawiasz tylko z mama i siostra? A co z reszta rodzenstwa? Nie sa S.j?

Mam siedmioro rodzeństwa. Moja mama i starsza siostra są Świadkami Jehowy, reszta rodzeństwa znaczenie wcześniej niż ja porzuciła Organizację nie biorąc wcześniej chrztu. Moja najstarsza siostra była kiedyś ochrzczonym Świadkiem Jehowy, ale zdecydowanie wcześniej niż ja podjęła decyzję o odejściu. ( Między nami jest jedynie taka różnica, że ja nie wierzę, że to „religia prawdziwa”, a ona nadal w to wierzy. Odeszła z innych powodów niż ja.)



,, pamiętaj aby dzień święty świecić,, który to dzień, sobota czy niedziela? Czy jest taki dzień tygodnia który jest święty dla sw. Jehowy? To moje pytanie i nie tylko moje... posprzeczałam się z koleżankami i do tej pory nie wiem kto ma rację.


Taki stosunek mają do tego Świadkowie Jehowy KLIK



To jak maz Cie nie zostawil bo jestes odstepczynia? przeciez jestes odstepczynia a oni maja zakaz kontaktowania sie z odstepcami,zrywaja wszlkie kontakty nawet z najblizsza rodzina.

Mąż nie zostawił mnie po moim odejściu z organizacji. Nie słyszałam też, by ktokolwiek ze Świadków namawiał go do tego, by mnie porzucił.


moja matka mowila ze maja wyprawy tez do domow starcow hospicjow ale nie chce mi sie w to wierzyc jak kiedys powiedziala ze ksiadz na koledzie jej wyznal ze wie ze to prawdziwa wiara ale nie po to tyle studiowal zeby sobie teraz na tym nie zarobic..bylem w szoku do jakich klamstw jest zdolna zeby oczernic katolikow. a wiec czy mieliscie takie wyprawy zeby glosic w ww miejscach?

Tak, świadkowie Jehowy uczęszczają do Domów Starców, by tam głosić, nawet uczęszczają do aresztów, więzień itp.
Historię o księżach, którzy wyznają, że wierzą iż ŚJ to jedyna religia prawdziwa, są historiami najczęściej zmyślonymi dla podbudowania wartości i morale szeregowych Świadków Jehowy, jednak co do zarobku z pełnienia kapłaństwa, mogę się z tym zgodzić. Niejednokrotnie zawód księża jest traktowany jako zawód w celu zarobku, ale nie możemy zapominać, że istnieją też duchowni z powołania. Tak jak lekarze, niektórzy zostają nimi dla prestiżu, finansów, inni z powołania.



Mam kilka pytan? Czego spodziewalas sie bedac w Organizacji i co daja ci wnikliwe dyskusje na temat Bozego Slowa/Biblii, ktore prowadzone sa w tych domowych Zborach?? Jak to wplywa na twoje obecne zycie i ewentualna przyszlosc?? Czego tak naprawde potrzebujesz i czego szukasz?? 

Na pierwsze pytanie wydaje mi się, że powinnam odpowiedzieć w nagraniu, bardzo ciekawy temat.

Tak w skrócie, spodziewałam się duchowej atmosfery, zaufanych ludzi, braku obłudy, hipokryzji oraz faktycznego badania Biblii i nieograniczonej dyskusji w jej temacie(to w ogóle nie ma miejsca w zborze). Wnikliwe dyskusje na temat Biblii pomagają mi lepiej ją poznawać oraz się rozwijać, m.in. dobry trening umysłowy. Rozważania takie sprawiają mi też przyjemność, a debaty pomagają poznać punkt widzenia innych osób.
Wpływa to pozytywnie na moje obecne życie, jak wyżej. Co do przyszłości, to nie wiem, czas pokaże, ale zapowiada się dobrze, biorąc pod uwagę ostatnie dwa lata współpracy z domowym zborem.
Potrzebuję ugruntowania swoich wierzeń, choć nie wiem, czy kiedykolwiek to nastąpi, bo jestem wciąż otwarta na rozwój, poznanie = zmiany. Szukam wiedzy, wiedzy, wiedzy, aczkolwiek im więcej wiem, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nic nie wiem . Taki paradoks, spowodowany albo zbyt dużą ilością wiedzy i informacji, albo zbyt małą.





edek TJeśli tresc danego kanału lub kanłów jest z zgodna z Pismem Świętym to uwazam że dobrze sie stało iż powstały a jeśli jest ich coraz więcej tym lepiej. Temu co mówisz nie sposób cokolwiek zarzucić . dlatego mogę ocenic to tylko pozytywnie . Mam do Ciebie pytanie , co Ciebie zmotywowalo aby założyć ten kanał ?
Przede wszystkim brakowało mi kanału o świadkach Jehowy, w którym nie byłoby jadu. No i stwierdziłam, że temat Świadków to rzecz mi bliska, uważam, że poczyniłam dużo obserwacji będąc w organizacji i tym miałam zamiar się podzielić. Wiele osób, które odchodzą z organizacji jest zagubionych, szuka informacji. Są też osoby przebywające w organizacji, które wahają się i nie wiedzą, jak odejść odnosząc jak najmniej strat. O tym też będę mówiła na swoim kanale, jak udało mi się osiągnąć minimalne straty - być może kogoś co zainspiruje i znajdzie swój sposób na delikatne odejście(choć moje raczej delikatnym nazwać nie można 😉). Generalnie, na pewno co wiem, to nie mam zamiaru być kaznodzieją i nauczać innych, bardziej będę się skupiać na psychologicznych aspektach.







Gregory Blue3 tygodnie temuMam pytanie : Czym różnią się pod kwestią nabożeństw i doktryny śj od zrzeszenia wolnych badaczy pisma świętego. Czy wolni badacze też nie uznają tranfuzji krwi ? I jeśli mogę zadać ci pytanie to do jakiego wyznania teraz należysz ? Czy ty osobiście dołączałabyś się do ZWBPŚ ?

Nie mam pojęcia jak wyglądają nabożeństwa i doktryny u WBPŚ, gdyż nigdy nie byłam na spotkaniu w żadnym badackim zborze, choć kiedyś z ciekawości chciałam pojechać na konwencję. Jedyne, co wiem, to fakt, że Badacze zafascynowani są Russellem i jego książkami. Mnie osobiście człowiek ten nie przekonywał. Nierzadko na zebraniach Świadków Jehowy omawiany był temat tego pastora i był on traktowany jako sługa Boży, to jedyne mocne dla mnie podobieństwo do Badaczy.
Wolni Badacze nie mają tak skrajnej zasady, co do transfuzji krwi jak Świadkowie Jehowy, nie jest zakazana ani potępiana. 
(Moje osobiste zdanie jest takie, że Bóg nie chce ofiar („ miłosiedzia chcę, a nie ofiary”) i największą wartością jest właśnie życie)
Obecnie nie należę do żadnego wyznania i póki, co nie mam potrzeby utożsamiać się z jakąś grupą religijną. Wg mnie przynależność do danego wyznania nie jest niezbędna, by być lub nie być chrześcijaninem. Na dzień dzisiejszy, nie dołączyłabym do ZWBPŚ. Głównym powodem jest ich uwielbienie do nauk Russella(zwykłego śmiertelnika).




(...)CZY MOZE CZYTALAS STRAZNICE A DO STRAZNICY PSEUDO-BIBLIE?....DLACZEGO SWIADKA BOZKA JEHOWY NAZWALAS BRATEM?.... (…)

Tak, czytałam Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata(przekład Świadków Jehowy) i na tym piśmie się wybudziłam. Osobiście uważam, że Stary Testament jest bardzo dobrze przetłumaczony, ale Nowy Testament jest wybrakowany lub w niektórych miejscach zmieniony.
Świadka Jehowy nazwałam bratem, gdyż określam tak ogół chrześcijan, z którymi się utożsamiam, a ŚJ to również chrześcijanie. Mnóstwo wyznań chrześcijańskich ma różne wierzenia, inne niż ja, ale nie przeszkadza mi to w tym,by nazywać ich braćmi. Wierzę w to, że wśród ŚJ są osoby szczerze i naprawdę wierzące, dlatego nie wkładam wszystkich do jednego worka.




mam pytanie czy imię Jehowa dalej wymawiasz jako imię Boga? Ponieważ mówisz że w tej grupie gdzie jesteś jest ono wymawiane. Dlatego pytam jakie imię tam wymawiacie.
Czyli ty modlisz się do Jehowah? . Pewnie atakujecie tam kościół katolicki jak to inni mają w zwyczaju? Natomiast Żydów wychwalacie pod niebiosa.

Osobiście, nie wymawiam już tak często imienia Jehowa, gdy mówię o Bogu. Zwykle mówię po prostu Bóg lub Pan Bóg, Bóg mój i Ojciec. W pieśniach śpiewam zwykle Jah.
W grupie, do której uczęszczam każdy kto chce wymawia imię Boże w formie zgodnej ze swym sumieniem. Jeden z braci mówi otwarcie "Jehowa", kto inny "Jahwe", a ja często używam" Jah". Używane są różne formy.  

Wymawiane imienia Boga to nie gwarant znalezienia prawdziwej grupy. Mi bardziej chodzi o to, by nie skupiać się tylko na Synu, ale też pamiętać o Ojcu. Nie uważam, że istnieje jakakolwiek jedna religia prawdziwa, jak to było u świadków. Wręcz przeciwnie, uważam, że Bóg wszędzie ma swoich ludzi, dlatego nie mam jest osądzać innych, ale mamy prawo wybrać grupę, która odpowiada wierzeniom zgodnym z naszym sumieniem. Nie uważam też, że wszystkie nauki Świadków są złe i błędne, większość osób całkowicie odrzuca ich nauki że względów uprzedzeń lub niemiłych doświadczeń.  

W grupie, do której uczęszczam, nie prowadzi się dyskusji o kościele katolickim, ani tym bardziej ataku na jakikolwiek kościół, gdyż grupa ta zrzesza osoby różnych wyznań. Skupiamy się na badaniu Biblii oraz dyskusji. Grupa jako grupa nie wychwala narodu żydowskiego pod niebiosa, choć można spotkać jednostki, które bardziej lub mniej cenią sobie ten naród.


niedziela, 7 października 2018

Dlaczego zostałam Świadkiem Jehowy?



Było to pierwsze pytanie, które usłyszałam rozmawiając z psychoterapeutą na rozmowie kwalifikacyjnej na terapię grupową. Pytanie to zbiło mnie z tropu, gdyż na wiele pytań umiem odpowiedzieć bez problemu.

Nie wiedziałam. 

wtorek, 20 marca 2018

Toksyczne mechanizmy w Organizacji Świadków Jehowy

Czym jest toksyczność?

Profesor Theo Veldsman z University of Johannesburg zwraca uwagę, że określenie toksyczny pochodzi od greckiego słowa toxicón, co dosłownie oznacza truciznę stosowaną w strzałach – ukierunkowaną na/w cel i dosłownie oznacza zabić lub otruć, w ukierunkowany sposób. Wynika więc z tego, że wszelkie zachowania toksyczne są ukierunkowane, by w konkretny sposób zaszkodzić danej osobie.
Niezależnie od tego gdzie pojawia się toksyczne zachowanie - w pracy, w domu czy kościele, można je rozpoznać po tym, jaką wywołuje reakcję u ludzi. Osobie postronnej ciężko jest określić jakąś konkretną przyczynę mającą wpływ na zaburzenie równowagi emocjonalnej ofiary. Sama ofiara najpierw jest nieświadomie atakowana, czuje się zagubiona, potem traci pewność siebie i czuje się bezwartościowa. Coś odbiera jej energię. Cechą rozpoznawczą toksycznej osoby/toksycznego ugrupowania jest to, że działanie jest powtarzalne i sprawia, że ofiara odczuwa niepokój i sama nie wie dlaczego. 

sobota, 15 lipca 2017

Wyzwolona z lęku - ucieczka od psychopaty


"Tego właśnie brak kobietom, które kochają za bardzo. Nie potrafią zauważyć, że ktoś lub coś nie wychodzi im na zdrowie. Nie potrafią odrzucić człowieka czy układu, którego inni w naturalny sposób unikaliby jako zbyt zagrażającego, niewygodnego bądź szkodliwego dla siebie. Nie potrafią ocenić sytuacji realistycznie, czyli uwzględniając także własne interesy i dobro."
Robin Norwood (Kobiety, które kochają za bardzo)



piątek, 28 kwietnia 2017

Czy każdy chrześcijanin musi głosić "od domu do domu" lub świadczyć publicznie?


Pewnego razu byłam świadkiem dziwnej sytuacji w zborze Świadków Jehowy. Brat Starszy poinformował pewnego brata, że nie może już więcej pełnić pewnych przywilejów w zborze, gdyż jego działalność w służbie kaznodziejskiej wynosi mniej niż 10 godzin miesięcznie... Nie ukrywałam oburzenia, bo przecież nie znałam(i nadal nie znam) żadnych biblijnych wersetów mogących poprzeć taką zasadę. Brat Starszy wspomniał, że tylko przykładni, duchowi bracia mogą uczestniczyć w takiej służbie.Ale co to znaczy być przykładnym bratem? Czy Biblia określa ile godzin powinno być poświęconych na głoszenie?


wtorek, 11 kwietnia 2017

Kult Maryjny a Niewolnik Wierny i Roztropny




Dziś poruszę ciekawe porównanie między kultem Maryjnym w Kościele Katolickim i Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym w Organizacji Świadków Jehowy. 


piątek, 24 lutego 2017

Nie sądźcie, abyście nie byli osądzeni


Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.  Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?

Ewangelia Mateusza 7:1-3